Nadchodzi rewolucja życia
28/01/13
Gdy przeczytałem 7 paragraf „Humanae vitae” od razu zrozumiałem, że Kościół nie może nauczać niczego innego, że on musi głosić to, co głosi. Bardzo mocno poruszył mnie też fragment, w którym Paweł VI otwarcie i wprost zaapelował do naukowców i lekarzy, by zajęli się poważnymi badaniami w tej sprawie. Miałem wrażenie, że papież mówi do mnie: ej, ty, Thomas, zajmij się tym. I zająłem się tym. To było dla mnie zupełnie oczywiste, że muszę coś z tym zrobić – opowiada o początkach NaProTechnology Thomas Hilgers.
Dlaczego jest Pan katolikiem?
Urodziłem się w rodzinie katolickiej.
I to jedyny powód, dla którego jest Pan katolikiem?
Oczywiście nie. Jeszcze w college’u wiele myślałem o kwestiach religijnych i obyczajowych. Zastanawiałem się nad rozwodami, stosunkami przedmałżeńskimi. Wiedziałem, że Kościół jest im przeciwny, ale nie wiedziałem dokładnie dlaczego. Po kilku latach rozmyślań i poszukiwań doszedłem do wniosku, że Kościół ma w tych sprawach rację. I dlatego, gdy pojawiła się encyklika Pawła VI „Humanae vitae”, to natychmiast ja kupiłem, przeczytałem, i bez problemów zaakceptowałem jej treść.
A skąd brało się to przekonanie, o którym pan wspomniał, że nauczanie w sprawie antykoncepcji się zmieni?