Cud narodzenia
05/01/11
– Czekaliśmy na dziecko 14 lat – mówią Anna i Wojciech Gralińscy, właściciele gospodarstwa ogrodniczego z Opatówka koło Kalisza.
Naprotechnologia to metoda leczenia niepłodności i całościowej troski o zdrowie kobiety. Jej twórcą jest amerykański ginekolog prof. Thomas Hilgers. Jego metoda opiera się na bardzo dokładnej obserwacji cyklu kobiety (model Creightona), nowoczesnej diagnostyce, leczeniu farmakologicznym i chirurgicznym. Metoda ta nie jest kontrowersyjna moralnie. Nie stosuje się w niej zapłodnienia in vitro. W Polsce jest już kilku lekarzy i kilkudziesięciu instruktorów naprotechnologii.
Pobrali się, gdy Wojciech miał 31 lat. W tej sytuacji odkładaniedecyzji o dziecku na później byłoby bez sensu. Ale okazało się, że to nie takie proste. Coraz trudniej było chodzić na rodzinne uroczystości, bo powtarzały się pytania: „No to kiedy…?”. Ci bardziej życzliwi dawali im adresy różnych lekarzy albo starali się omijać ten temat. Mniej życzliwi robili niewybredne docinki. Wśród tego wszystkiego Gralińscy czuli się jak trędowaci. – Zjeździliśmy całą Polskę, leczyliśmy się w kilku ośrodkach i to takich znaczących. Wszędzie badania i leczenie odbywały się według tego samego schematu i zawsze kończyło się tym samym. Na pytanie, co jest nie tak, lekarze mówili: „Nie wiemy”. O samym leczeniu lepiej nie wspominać. To bardzo przykre wspomnienia – i dla mnie, i dla żony. Przejdź do pełnej wersji tekstu »